Co warto sobie postanowić, jeśli już faktycznie coś sobie postanawiasz
Styczeń się kończy i postanowienia noworoczne, o ile w ogóle takie były, powoli lądują w kącie. W szampańskim nastroju sylwestrowej nocy wydaje się, że wszystko jest możliwe, ale później przychodzi codzienność, entuzjazm słabnie i noworoczne postanowienia zostają przełożone „na później” lub myśli się o nich w kategoriach marzeń i fantazji… Nie jestem jakimś wielkim wyznawcą noworocznych […]