„Ciesz się bieganiem”: Odcinek 14
Jako osoba biegająca zdarza mi się czasem rozmawiać o bieganiu z osobami niebiegającymi. Nigdy na siłę nie narzucam tego tematu, bo sama nie lubię jak mnie ktoś zagaduje w czymś co mnie specjalnie nie interesuje lub na siłę stara się do czegoś przekonać. Ale czasem ktoś sam z siebie zapyta o bieganie, albo prosi o jaką poradę w tym względzie.
Są osoby, które też chciałaby biegać, ale znajdują właśnie jakieś „ale”. I słyszę potem „Tobie to fajnie masz czas na bieganie, a ja kompletnie nie mam na to czasu…„, albo „Zaczęłabym biegać, ale teraz to jest za zimno„, albo „Bieganie wydaje się fajne, ale to raczej nie dla mnie, ja się do tego nie nadaję…„.
Są też takie osoby, które ostentacyjnie stwierdzają, że one wcale nie maja zamiaru biegać, bo to taka irytująca już moda, wszyscy tylko biegają, organizują biegi, blokują miasta itd itd., a w ogóle to można sobie tylko zniszczyć kolana…
Postanowiłam więc zebrać różnego rodzaju wykręty, wymówki, powody i też mity, które mogą blokować Cię przed tym żeby zacząć biegać. I bazując na własnych doświadczeniach oraz na tym, co przeczytałam w tym temacie odpowiadam, jak sobie z tymi wymówkami radzić.
Z tego odcinka dowiesz się:
- jakie są najczęstsze wymówki do tego, żeby nie biegać?
- jak sobie z nimi radzić?
- jak przestać być swoim największym krytykiem?
- jak przestać sabotować samego siebie i zacząć robić to co się chce?
Mam nadzieję, że po wysłuchaniu tego odcinka przekonasz się, że tak naprawdę to my sami sobie nakładamy blokady do działania, a większość wymówek da się w miarę prosto obejść. Sama na początku miałam pewne wątpliwości, czy to jest w ogóle sport dla mnie, więc rozumiem różnego rodzaju rozterki, ale dziś bogatsza już we własne doświadczenia, wiem, że żeby się przekonać to trzeba spróbować. I do tego Cię także zachęcam!
