Przepis na kolejną zupę, którą szybko się robi, a smakuje pysznie. Aby nieco zmienić smak zwykłej jarzynowej nie wykorzystuję tu typowych znanych przypraw jak pietruszka, koperek, bazylia czy oregano. Jest za to cząber, estragon, mój ukochany tymianek i mielona kozieradka.
Wiem, że szczególnie ta ostatnia przyprawa nie jest zbyt powszechna, ale naprawdę warto mieć mieloną kozieradkę w domu. Jej zapach to coś pomiędzy lubczykiem a curry (kozieradka wchodzi z resztą w skład przyprawy curry). Nadaje naprawdę fajnego, domowego smaku zupom, czy sosom. Tylko jest bardzo aromatyczna i większej ilości gorzkawa, więc trzeba stosować ją z umiarem.
Proponowaną w tym przepisie mieszankę przypraw możesz użyć do dowolnej zupy jarzynowej. W końcu warzywa można modyfikować względem tego co akurat znajduje się w spiżarni, czy zamrażarce. Ja wykorzystałam mrożoną fasolkę i cukinię, które w sezonie zerwałam w ogrodzie, pokroiłam i zamroziłam (fasolkę podgotowuję lekko przed mrożeniem).
Ponieważ zupy gotuję często po prostu na wodzie to dodatek sosu sojowego podkręca ich smak.
A oto przepis:
Zupa (4 porcje)
Składniki:
- 1 łyżka masła klarowanego lub oliwy
- 1 cebula
- 2 ziemniaki
- 1 marchewka
- 1 ząbek czosnku
- 1,5 l wody
- 2 łodygi selera naciowego
- 250 g fasolki szparagowej
- 250 g cukinii
- 1,5 łyżeczki soli, świeżo mielony pieprz, po 1 łyżeczce estragonu i tymianku, po ½ łyżeczki mielonej kozieradki i cząbru, 2 łyżki sosu sojowego
Sposób przygotowania:
- W garnku na maśle lub oliwie zeszklić pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodać obrane i pokrojone w kostkę: ziemniaki, marchewkę oraz łodygi selera i mieszając smażyć przez ok. 2 minuty.
- Dodać posiekany czosnek, wlać gorącą wodę i zagotować. Gotować pod przykryciem przez 15 minut. W połowie czasu gotowania dodać pokrojoną na części fasolkę szparagową i pokrojoną w kostkę cukinię.
- Dodać sól, pieprz i pozostałe przyprawy, wlać sos sojowy i wymieszać. Przykryć i gotować jeszcze przez 5 minut. Wyłączyć ogień i zostawić zupę pod przykryciem, aby zupa sobie doszła. Ewentualnie jeszcze doprawić.
Zupa jest bardzo smaczna i uniwersalna. Dobra zarówno na rozgrzewający posiłek w zimie, jak i na lekki, warzywny obiad w lecie, gdy wszystkie warzywa są łatwo dostępne na straganach. I jak przy prawie każdej zupie po fazie obrania i pokrojenia warzyw w kostkę nie ma przy niej wiele do roboty – gotuje się sama. Naprawdę polecam.