Sezon ogórkowy w pełni! Pyszne, jędrne ogóreczki o tej porze roku smakują najlepiej. Dzięki swej soczystości są idealne na upalne dni, doskonałe do chłodnika, na mizerię, na kanapkę. Albo ot tak, schrupane po prostu jako orzeźwiająca przekąska. Warto korzystać z tej obfitości ogórków póki są, bo niestety zimą próżno szukać tego smaku w długich, szklarniowych ogórkach…
Warto wykorzystać też sezon ogórkowy na przygotowanie różnych przetworów z ogórków, które w jesienno-zimowe dni są w stanie fantastycznie urozmaicić nasze menu. A czasem po prostu taki słoiczek ratuje sytuację, gdy nie ma czasu na przygotowanie jakiejś surówki do obiadu lub gdy chce się czymś okrasić kanapkę, a zimowe wydanie ogórków i pomidorów nie nadaje się do spożycia z powodu totalnego braku smaku.
Dlatego też chciałabym Cię dziś zachęcić do przygotowania jakichś przetworów z ogórków. Wymaga to trochę pracy, ale zdecydowanie się opłaca i daje dużo satysfakcji. Aby ułatwić Ci wybór przedstawiam listę moich wyrobów ogórkowych wraz z przekierowaniem do przepisów, z których sama korzystam.
A na koniec sałatka św. Zofii – takiego przepisu nigdzie w internecie nie widziałam. A sałatka jest naprawdę pyszna i nadaje się zarówno jako dodatek do obiadu, jak i do kanapek. A skąd nazwa? Przepis na nią dostałyśmy z mamą od naszej sąsiadki na wsi, która jest bardzo świątobliwa i ma na imię Zofia. Nazywamy ja więc św. Zofią i stąd nazwa sałatki.
Lista moich przetworów z ogórków:
1. Ogórki kiszone
Ogórki kiszone to absolutny „must have” na zimę. Robię ich najwięcej ze wszystkiego. Są pyszne i mega zdrowe. W zimie dla podniesienia odporności popijam także sok z kiszonych ogórków, więc nic się nie marnuje.
Ogórki robię zawsze w litrowych słoikach. Na dno wkładam baldach kopru, upycham ogórki, a następnie dodaję: ząbek czosnku, kawałek korzenia chrzanu, 1 liść laurowy, 2 ziela angielskie, płaską łyżeczkę nasion kolendry i płaską łyżeczkę gorczycy białej. Zalewam gorącą zalewą (na 1 litr wody daję czubatą łyżkę soli do przetworów), zakręcam i odstawiam do piwnicy.
2. Sałatka szwedzka
Sałatkę szwedzką można kupić w sklepie, ale przyznaję, że nigdy nie jadłam tej sklepowej. Natomiast ta, którą robię jest bardzo dobra. Pasuje zarówno jako dodatek do obiadu, jak i na kanapki. Korzystam z tego przepisu: sałatka szwedzka.
3. Pikle z curry
Lubię robić te ogórki, bo nie ma przy nich za wiele pracy, a są świetnym dodatkiem do różnego rodzaju dań. Korzystam z tego przepisu: pikle z przyprawą curry .
Jedyna modyfikacja to taka, że daję 1 cebulę (nie 2) i cebulę wyławiam i dodaję do słoików z ogórkami przed wlaniem zalewy (inaczej jakoś ta cebula mi się nie chce zmieścić w słoikach).
4. Ogórki konserwowe
Ogórki konserwowe robię natomiast z przepisu innej sąsiadki i zawsze wychodzą bardzo dobre. Z podanej ilości zalewy wychodzi kilka-kilkanaście słoiczków w zależności od ich wielkości. Do konsekrowania wybieram raczej drobne ogóreczki w stylu korniszonów.
Zalewa: 3,75 l wody, 0,75l octu, 10 dkg soli, 0,5 kg cukru. Zagotować i ostudzić. Do słoika na dno wrzucić: baldach kopru, czosnek, łyżeczkę gorczycy, kilka plasterków sparzonej marchewki, 2-3 ziela angielskie, liść laurowy. Upchnąć ogórki, zalać zimną zalewą i pasteryzować 10 minut od momentu zagotowania się wody.
Ta ilość zalewy wystarcza mi na ok. 5 kg ogórków.
5. Sałatka św. Zofii
A teraz obiecany przepis na sałatkę św. Zofii
Składniki:
- 4 kg ogórków
- 1 kg cebuli
- 3 duże czerwone papryki
Dodatkowo:
- 4 szklanki cukru
- 2 szklanki octu
- 1/3 szklanki soli
- 1 łyżeczka gorczycy
- 3 ząbki posiekanego czosnku
Sposób przygotowania:
- Warzywa pokroić na szatkownicy lub zetrzeć w malakserze: ogórki na plastry, cebulę na półksiężyce, paprykę w paseczki. Wrzucić do dużego garnka.
- Do warzyw dodać wszystkie pozostałe składniki (poza czosnkiem), wymieszać i zagotować. Od momentu zagotowania się gotować jeszcze 5 minut. Na koniec dodać czosnek.
- Gorącą sałatkę przełożyć do słoików. Pasteryzować 5-10 minut. Po pasteryzacji odstawić go góry dnem na ściereczce, przykryć grubym ręcznikiem i pozostawić do całkowitego wystudzenia.
- Z tej porcji składników wychodzi mi ok. 14 słoików po 350-450 ml.
Ja do tej sałatki wybieram większe ogórki, które nie nadają się do kiszenia, czy na konserwowe. Jeśli ogórek jest bardzo duży przepoławiam go wzdłuż i kroję na półplasterki. Pasteryzuję w dużym garnku z wodą sięgającą mniej więcej do 3/4 wysokości słoików. Przekręcanie do góry dnem nie jest już teoretycznie potrzebne (nie ma go w oryginalnym przepisie), ale robię to dla pewności, że wszystko się domknęło, a słoiki i tak muszą jakoś przestygnąć, wiec mogą stygnąć także w tej pozycji.
