Zaryzykuję stwierdzenie, że koronawirus zaskoczył Polaków. Niby wszyscy się go spodziewali, bo wiadomo było co dzieje się w Chinach, następnie co dzieje się we Włoszech i pomimo, że to już było naprawdę blisko to jednak nadal wydawało się daleko.
Faktycznie trudno przygotować się na coś czego się nie zna, nie wiadomo jak się to rozwinie, ile to będzie trwało, z czym to się będzie wiązało. Akcja #zostanwdomu jest chyba jednym z najlepszych kroków jakie można sobie w tej sytuacji wyobrazić. Skoro zarażamy się człowiek od człowieka to lepiej kontakty ograniczyć, a o ile się da w ogóle wykluczyć. Każde spotkanie z drugim człowiek to potencjalne ryzyko zakażenia lub przeniesienia wirusa na innych. Dlatego takie środki ostrożności są całkowicie uzasadnione.
Ponieważ sama na co dzień pracuję z domu to wielkiej rewolucji w soim życiu póki co nie odnotowałam. Faktycznie ograniczyłam kontakty towarzyskie do telefonów, do sklepu wychodzę tylko w stanie wyższej konieczności, a za jedynych towarzyszy mam mojego Krzysia i nasze dwa koty. I co? Nie jest źle! To bardzo dobre towarzystwo!
A za oknem już wiosna, słońce świeci, powietrze ma inny zapach! Przyroda jakby na przekór wszystkiemu daje nadzieję na nowy początek i energię do działania. Wystarczy spojrzeć za okno i sam się człowiek do siebie uśmiecha. Jest tak pięknie! Może dlatego, że wszyscy zostaliśmy trochę zmuszeni do tego, by nieco zwolnić widać to jeszcze bardziej niż zazwyczaj…
Ponieważ nie jestem objęta żadną kwarantanną domową to tym bardziej doceniam możliwość biegania w plenerze. Naukowcy uspokajają, że aktywność fizyczna na świeżym powietrzu jest zdrowa i zalecana i nawet obecnie nie ma żadnych przeciwwskazań do treningów w parku, wycieczek rowerowych do lasu, czy spacerów po łące. Wręcz przeciwnie. Dzięki temu można nawet zmniejszyć ryzyko złapania infekcji.
Dzięki ruchowi na świeżym powietrzu organizm się dotleni, stawy rozruszają i inne narządy wewnętrzne zostaną pobudzone do pracy. Tak więc z zachowaniem wszelkich środków ostrożności praktykuję codzienne przebieżki.
Mam to szczęście, że mieszkam w dzielnicy willowej na obrzeżach miasta i już w odległości pół kilometra od mojego domu zaczynają się tereny “zielone”, pola i łąki, które bardzo lubię. A w weekendy uskuteczniam wypady do lasu! Ruch i dotlenienie dobrze robią na głowę i poprawiają samopoczucie.
Jak to się mówi: ruch jest w stanie zastąpić wiele leków, natomiast żaden lek nie zastąpi ruchu. Sport na świeżym powietrzu poprawia odporność, działa profilaktycznie i ułatwia organizmowi ewentualne pokonanie choroby.
Generalny wniosek jest więc następujący: nie popadajmy w panikę, ale unikajmy skupisk ludzkich.
Jak zatem biegać w czasach zarazy?
Oto 10 reguł, które sama stosuję:
- Biegać na świeżym powietrzu (wszelkiego rodzaju bieżnie w klubach fitness odpadają).
- Biegać indywidualnie.
- Wybierać na treningi ustronne miejsca (parki, lasy, pola), które są oddalone od centrów miast, pasaży handlowych, skupisk ludzkich itp.
- Biegać w miejscach znajdujących się nieopodal domu, aby nie korzystać z komunikacji publicznej lub przemieszać się na miejsce treningu własnym samochodem (np. do lasu).
- Podczas wyjścia na bieganie nie dotykać gołymi rękoma powierzchni, których mogły dotykać inne osoby np. klamek, poręczy, itp.
- Z ewentualnie spotkanymi znajomymi rozmawiać zachowując bezpieczną odległość (przynajmniej 1,5 metra). A najlepiej sobie po prostu machnąć i przywitać się z odległości, a ewentualną rozmowę odbyć później telefonicznie.
- Unikać kontaktu z napotkanymi nieznajomymi osobami.
- Zachować podstawową higienę: myć ręce przed i bezpośrednio po wysiłku. Po wysiłku też obowiązkowo – prysznic.
- Zrezygnować z treningu jeśli czujemy się nie najlepiej.
- Cieszyć się tym, że pomimo wielu różnych nakazów i zakazów można (przynajmniej jeszcze) po prostu wyjść i pobiegać.
Warto utrzymać kontakt z naturą, bo może on czynić cuda dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego: zmniejszyć stres, dodać energii, pomóc pozytywnie spojrzeć na rzeczywistość.
Zachowajmy w tym wszystkim rozsądek i rozwagę. Wykorzystajmy ten czas dobrze i bezpiecznie.
A Wy biegacie?
Źródło: 1